220 days

Od ostatniego wpisu na blogu minęło 220 dni. Zapraszam na małą relacje, co się działo w moim życiu przez ostatnie miesiące.

Skam, Sherlock, Stranger Things i Orange is the new black

W ostatnim poście pisałam o norweskim serialu. Oglądałam wtedy tylko trzeci sezon i jeszcze mało kto wiedział co to takiego. Jednak minęło kilka tygodni i "Skam" podbił internet. Pojawiły się pierwsze polskie tłumaczenia. Potem wszyscy zaczęli wyczekiwać czwartego sezonu i zgadywali kto będzie główną postacią. Niedługo przed wyjście oficjalnej zapowiedzi, zrobiłam własną na lekcje informatyki. Moja teoria się sprawdziła i dostaliśmy sezon o Sanie. Pamiętam jak wyczekiwałam każdego odcinka i aż trudno mi uwierzyć, że "Skam" już się skończył. Na dobre. To zdecydowanie mój ulubiony serial i myślę, że nie raz jeszcze do niego wrócę. Kupiłam sobie nawet fanowska koszulkę. Leciała do mnie z USA i zapłaciłam za nią dużo pieniędzy, ale nie żałuję. Kocham ją.

Jeszcze w oczekiwaniu na czwarty sezon "Skam" zaczęłam oglądać kolejne seriale - "Sherlocka" oraz "Stranger Things", które również podbiły moje serce. 

Tuż przed wakacjami zaczęłam "Orange is the new black", a w lipcu zaczęłam sobie robić prawdziwe maratony, nawet dziesięć odcinków dziennie! Aktualnie jestem na ostatnim, piątym sezonie i oglądam po jednym odcinku na dzień, aby przedłużyć sobie przyjemność z oglądania.

Makijaż

Od początku 2017 roku coraz bardziej rozwijam swoje umiejętności z zakresu makijażu. Moja kolekcja kosmetyków znacznie się powiększyła o nowego rodzaju produkty oraz te, z wyższej półki. Nadal się uczę, jednak widzę, że robię postępy. Makijaż traktuję bardziej jako sztukę niż próbę upiększenia się, a malowanie sprawia mi o wiele więcej przyjemności niż noszenie makijażu oraz późniejsze go zmywanie. 

Płyta Harry'ego Styles i koncert Eda Sheerana

Jeśli chodzi o muzykę to muszę koniecznie wspomnieć o płycie Harry'ego Stylesa, która odmieniła moje życie i stała się moją ulubieńcem. Wstawiam jedną z piosenek i zachęcam do wysłuchania wszystkich - są dostępne na oficjalnym profilu. Pragnę też powiedzieć, że kupiłam bilet na koncert Eda Sheerana w Warszawie i naprawdę nie mogę się doczekać! Koncert odbędzie się dopiero 12 sierpnia 2018 roku, tuż przed moimi osiemnastymi urodzinami.

Włochy, Grecja, Warszawa i krótkie włosy

Na początku czerwca wyjechałam na szkolną wycieczkę. Trwała ona dziesięć dni podczas których jeździliśmy po Włoszech zwiedzając najpiękniejsze miasta oraz wyspę Capri. Myślę, że była to moja najlepsza dotychczas wycieczka szkolna. Po powrocie walczyłam z ocenami na koniec roku, a tuż przed zakończeniem wyleciałam na grecką wyspę, Korfu. Trudno jest mi opisać jakie cudownie jest to miejsce! W lipcu ścięłam moje włosy. Nie pamiętam kiedy ostatnio były tak krótkie, ale wiem jedno - będą jeszcze krótsze. Co prawda dalej schną ponad 3h, a ja nie mam pojęcia co z nimi robić, jednak są o wiele wygodniejsze. Na koniec dodam, że odwiedziłam też Warszawę, gdzie spędziłam kilka godzin zanim wróciłam do domu.

Przyjazd Róży

Moja przyjaciółkę Różę poznałam na obozie pięć lat temu. Od tego czasu piszemy ze sobą. Udało nam się spotkać trzy lata temu, gdy przyjechałam do niej podczas ferii. Tym razem to ona przyjechała do mnie i podczas dwóch dni zwiedzałyśmy moje miasto. To był naprawdę wspaniały czas, z którego powstał vlog. Jeśli dobrze pójdzie, znów zobaczymy się jeszcze w te wakacje!

Dobre dni i złe dni

Teraz, gdy patrzę na te wszystkie rzeczy, o których napisałam, sama nie mogę uwierzyć w swoje szczęście i to jak wiele dobrego mnie spotyka. Muszę jednak przyznać, że te 220 dni nie należały do najprostszych. Wiadomo, że nie zawsze jest kolorowo. Mimo to, myślę, że właśnie warto zwracać uwagę na to, co dobrego przytrafia nam się w życiu. Na tak wiele spraw nie mamy wpływu. Nie mamy wpływu na innych ludzi czy pogodę, która w te wakacje raczej nas nie rozpieszcza. Jednak mamy trochę wpływu na siebie, na swoje podejście do życia czy decydowanie o nim. Niecałkowicie oczywiście, ale jednak. Chyba dlatego warto żyć.

Do napisania wkrótce i miłych wakacji!